Pierwsza grupa czwartej ligi

(77)
(12.9.2015) (16:00)
Przyszłość Ciochowice-Polonia Poraj 1:5 (0:0)
IV liga śląska grupa I
widzów:60
cena biletu:5 zł

Lista moich piłkarskich podbojów wzdłuż szlaku linii kolejowej Opole-Gliwice prezentuje się niezwykle mizernie.O dziwo,tej jesieni da się zaplanować meczowy wypad bez nerwowych rachunków czasowych.Ba,nawet ze sporym zapasem.Mając w zanadrzu owy zapas,zdecydowałem się na spacer ze stacji Toszek do stadionu Przyszłości Ciochowice.Lepsza wędrówka zajmuje około pół godziny,a zmierzając do celu zahaczamy o Boguszyce,i minimalnie o Słupsko :).W Ciochowicach mieszka około 370 osób.Mniejszej miejscowości posiadającej drużynę na szczeblu piątej ligi sobie nie przypominam.Obiekt sportowy,w skład którego poza boiskiem wchodzi również Dom Sportowca jest największą atrakcją w tej wsi.Gdy wkroczyłem na obiekt,bileciarzy nie było.Potem…zorientowałem się gdzie znajduje się kasa,i zgłosiłem się dobrowolnie po bilet (!).Przyszłość w IV lidze występuje od 2009,jednak podtrzymać ten stan będzie niebywale trudno.Jak zasłyszałem na trybunach od miejscowego kibica,przed rundą jesienną ze składu ubyło 18 zawodników (!).Rozwiązane zostały rezerwy występujące w klasie B.Inaczej:zawodnicy występujący do tej pory w ósmej lidze,awansowali o trzy szczeble…Stąd takie,a nie inne wyniki ekipy z Ciochowic.Co ciekawe w kadrze figuruje legenda śląskiego futsalu,Błażej Korczyński.Ale w meczu z Polonią Poraj nie wystąpił.W drużynie gości też do niedawna występowało kilku piłkarskich “VIP-ów”,choćby Piotr Lech.Ale to chyba czas przeszły.Do połowy sensacyjny wręcz remis.Po przerwie goście zaczęli trafiać do siatki,ale i tak deprymowali swą postawą ich fanklub.W 70 minucie Przyszłość zdobyła bramkę kontaktową (swą pierwszą i w chwili,gdy piszę te słowa-jedyną bramkę w sezonie 2015-2016) i zrobiło się ciekawie.Przez…kilka minut.Bo z 1:2 w minutę zrobiło się 1:4.Jestem ciekaw,czy klub będzie się tak męczył przez cały sezon,czy zimą się wycofa.A może jesienią jakieś punkty zdobędzie?Tego im życzę,bo obiekt bardzo mi się spodobał 🙂